Light Blue Pointer -->

niedziela, 28 kwietnia 2013

Rozdział II

Mimo tego, że próbowałam pozbyć się bólu to płakałam chyba całą noc. Czułam jakby coś we mnie umarło. Ta część, która była dla mnie najważniejsza. Dostałam od niego jakieś 30 smsów, a w każdym przepraszam, kocham, wybacz. Nagle zadzwonił telefon, myślałam że to on więc sprawdziłam numer. Okazało się to nie on, więc postanowiłam odebrać. Gdy odebrałam usłyszałam silny męski głos.
-Weronika wszystko okej?- Zapytał nieznajomy
-Kto mówi?
-No Patryk, nie pamiętasz mnie?
-Nie jaki, znamy się?
-Nie pamiętasz mnie na serio?
-No właśnie nie za bardzo
-Może się spotkamy i ci wszystko wyjaśnię?
-No...Dobra, a kiedy?
-Może dziś o 14:00, pasuję ci?
-No tak, a gdzie?
-W kawiarni na rynku głównym?
-Dobrze będę
Musiałam się zgodzić na to spotkanie. Muszę się dowiedzieć co się stało ostatniej nocy....

Przepraszam że taki krótki następnym razem postaram się lepiej :D

10 komentarzy:

  1. Ona nie moze wrócic do tego frajera co się z jakąś panną obścisiwał, niech go oleje. Nie miała bym nic przeciwko jakby się związała z tym Patrykiem <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe :D
      Jeszcze się zobaczy co będzie się dalej działo :D

      Usuń
  2. Fajnee :) Czekam na nexta :*
    Pozdrawiam ;**

    OdpowiedzUsuń
  3. świetnie piszesz! *o* serdecznie zapraszam do czytania mojego opowiadania, obserwowania i komentowania ;3 http://fcb-en-mi-corazon.blogspot.com/ ;) pozdrawiam! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, postaram się :D
      Ja cb też zapraszam do mnie :D

      Usuń
  4. Jestem ciekawa kim jest ten Patryk :) fajnie piszesz te twoje opowiadania naprawdę wciągają :D

    OdpowiedzUsuń